Tajny kod strony
Pamiętacie algorytm dobierania strojów przez facetów? Pewnie zauważyłyście, że zawiera on pewną paskudną pułapkę. Nieważne w jak doskonałą wiedzę wyposażycie swoich Panów i tak skończy się to dla Was niekończącą się pętlą pytań co powinien nałożyć.
Choć trzeba przyznać skubańcowi, że jak ma już wszystko naszykowane to szybki jest.
Stoi na środku salonu w samych majtkach i prowadzi przemysł wydobywczy we własnym pępku, ledwie kichniesz, a on już jest ubrany... za to do końca wieczoru nie przestanie marudzić jak mu z tym faktem źle, jak go upija i uciska... nie zrozumiemy tego – zupełna odwrotność zachowania rasowej kobiety. Wiadomo trzeba się przygotować – a czy Mona Lisa została namalowana na szybciora w 5 minut przed wyjściem, więc niby jak Ty masz się umalować, albo fryzura... Sagrada Familia jest w budowie od 136 lat i nikt się nie czepia, że już starczy i szybciej. To są małe dzieła sztuki, a nie kolorowanka, w której wystarczy nie wyjechać poza linie!
W zamian trzeba dodać, że My przyjemniej nasze modowe cierpienia znosimy z godnością prawdziwych dam i w ciszy (to znaczy w ciszy, w przestrzeni publicznej, bo w domu to całkiem inna sprawa) – wiadomo przecież, że skóra odrasta, ciało się regeneruje, a kość co najwyżej trochę spiłuje, ale wrażenie jakie na wszystkich zrobią te nowe buty zostanie na zawsze! Poezja!
Ale to tyle luźnej dygresji przed poważną porcją wiedzy.
Jesteście domowym autorytetem, boginią, wyrocznią, alfą i omegą w kwestii mody. Niestety oznacza to też, że i o tym co wiedzieć powinien On, musicie wiedzieć wszystko i Wy.
Zastrzeliłyście go hasłem: „dress code”, zabezpieczcie się przed rykoszetem, bo pytanie może wrócić. Specjalnie dla Was ściąga w zakresie dress code – tajnego kodu męskiej elegancji.
BLACK TIE (wersja ślubna)
Jest to bardzo formalny, specyficzny ubiór, więc ściśle trzymaj się listy!
To ważniejsze niż w przepisie na idealne eklerki – żadnych odstępstw i improwizacji!
Czarna muszka, czarny smoking, biała koszula smokingowa – to zupełne ABC!
Jasne kolory są nie do zaakceptowania, podobnie jak krawaty, ale istnieje kilka innych sposobów na wyróżnienie się.
Może wypróbuj smokingową koszulę z nieco inaczej składanym kołnierzem, to może nadać nowoczesny wygląd. Albo skorzystaj z okazji, aby wyróżnić się na inne sposoby. Oczywiście, że poszetka do brustaszy (tej kieszonki na piersi), ale może coś do butonierki (tej dziurki w klapie marynarki) – np. efektowny Pin (zapytaj Zuzzo co to - podpowiemy), a może wybrać materiałowe szelki o niebanalnej fakturze? Czarna muszka jest bezwzględnie obowiązkowa? To może czarne pióra (wystarczy hasło wywoławcze: „Żaklina na pomoc!”)
Strój ślubny w stylu Black Tie to dla mężczyzn sztuka personalizacji bardzo małymi akcentami.
W co się ubrać:
- Czarny smoking
- Czarna muszka
- Biała koszula smokingowa
- Czarne lakierowane buty
- Spinki do mankietów
- Poszetka (opcjonalnie, w czerni i bieli)
- Szelki (opcjonalnie)
BLACK TIE OPTIONAL
Co to właściwie znaczy?
Black Tie w wersji „opcjonalny Black Tie” nie jest wcale tak opcjonalny, jak się wydaje.
Zasadniczo ten dress code pozwala gościom weselnym zerwać się z haczyka, jeśli absolutnie, ale to absolutnie, nie mogą (nie chcą) nosić smokingu. Choć... dress code sugeruje, że jednak powinni.
Ale jeśli nawet Ty, instancja najwyższa, polegniesz w tej nierównej walce z męskim „nie-bo-nie-izmem”, to w takim przypadku ciemny garnitur i krawat też byłyby do zaakceptowania. Od biedy. Pamiętaj, że te oznaczenie i tak krzyczy - jeśli to możliwe, załóż smoking!
Jak inaczej można poszaleć przy takim dress codzie?
Możesz go ubrać w czarny satynowy krawat lub czarno-białą muszkę we wzór. Możesz nawet poszaleć ze smokingiem w granatowym kolorze.
W co się ubrać?
- Czarny lub granatowy smoking
- Czarno-biała satynowa muszka lub czarny krawat
- Biała koszula lub smokingowa koszula
- Spinki do mankietów
- Poszetka (opcjonalnie)
- Czarne lakierowane buty
CREATIVE CZARNY TIE
No nie, no to już chyba ktoś zmyślił – co to jest do ciężkiego licha?
Ten kod zachowuje formalny ślubny format Black Tie, ale trochę łagodzi te wszystkie „święte zasady”.
Smoking w dalszym ciągu stanowi absolutną podstawę i Creative Black Tie, to wciąż Black Tie, ale możesz też trochę poszaleć.
Smokingowe „marynarki obiadowe”, czyli Dinner jackets, są bardzo dobrym wyborem, a krawaty i muszki są mile widziane w różnych wzorach, choć wciąż raczej w stonowanych kolorach.
Jeśli Twój mężczyzna odwali pełny dramat w pięciu aktach na temat zakładania smokingu, to od biedy ubierz do w garnitur, ale uprzedź, że może się w nich głupio wyróżniać (tak jakby w swojej drużynie piłkarskiej jako jedyny ćmągwa wybiegł w wyjazdowej koszulce na domowe spotkanie – może to zrozumie)
W co się ubrać?
- Smoking (ewentualnie z tzw. Dinner jacket)
- Biała koszula lub koszula smokingowa
- Spinki do mankietów
- Poszetka
- Buty ze skóry lakierowanej lub aksamitne mokasyny
STRÓJ KOKTAILOWY
Wyobraź sobie męski strój typu casual business, ale... trzeba go trochę „podpicować”, żeby nie wyglądał jak zmęczony garniak z cyklu od 9tej do 5tej.
Strój koktajlowy to coś pomiędzy strojem do pracy, a strojem na eleganckie przyjęcie – to taki casual business na sterydach, z jakimś efektownym akcesorium... może właśnie muszka z ptasich piór zamiast zwykłego krawata byłaby tym czymś – trzeba szukać czegoś w ten deseń.
W co się ubrać?
- Granatowy lub niebieski garnitur
- Koszula w jednolitym kolorze
- Krawat lub muszka (różne wzory i kolory są dopuszczalne)
- Spinka do krawata (opcjonalnie)
- Spinki do mankietów
- Poszetka
- Czarne lub brązowe skórzane buty
STRÓJ CASUAL
Drogie Panie – wydrukowanie na swoim ślubnym zaproszeniu słów „strój swobodny” czy „casual” to proszenie się o kłopoty!
Większość męskich mózgów będzie miała tego zupełnie inną wizję niż Wy – gwarantuję!
Niby obowiązkiem dorosłego mężczyzny jest wiedzieć, że na ślub nałożyć szorty, dżinsy czy t-shirt, to może być lekkie przegięcie w stosunku do gospodyni... ale... komu ja to mówię – wiecie jak jest!
Przypomnijcie mu, że strój casual na wesele wciąż wymaga garniturowej marynarki i spodni, co najmniej!
Koszula też byłaby raczej wskazana, choć można z nią nieco poszaleć w zakresie kolorów i wzorów, jednak tak, żeby pamiętać, że trzeba uszanować doniosły charakter tego wydarzenia, więc wzorek w samochodziki, albo i gorzej – dowolne, intymne części ciała (tak, na własne oczy taką widziałam i... tego się już nie odzobaczy), raczej odpada – przykro mi mój drogi, nałożysz to na urodziny mamusi.
W co się ubrać?
- Garnitur (najlepiej inny niż czarny)
- Koszula (jednolita lub wzory)
- Krawat lub mucha (opcjonalne, ale zdecydowanie zalecane)
- Poszetka (opcjonalne, ale zalecane)
- Brązowe zamszowe buty
- Spinki do mankietów (opcjonalnie)
- Zamszowy pasek lub materiałowe szelki (opcjonalnie)
WHITE TIE
Na koniec pominięty dotąd rodzynek. Niestety dziś stosowany już głównie w dyplomacji i na wyjątkowo szykowne okazje, a... szkoda. Ja tam chętnie widziałabym Panów ubranych tak na co dzień... ale na co dzień nie chciałabym użerać się z namawianiem ich do takiej stylówy.
Wielki biały wieloryb męskie elegancji – White Tie!
Jeśli na zaproszeniu zobaczysz hasło White Tie, to wiedz, że będzie grubo. Wszystko musi ociekać luksusem i splendorem. Zażądać takiego stroju to poważne zobowiązanie ze strony gospodarza.
Jest to absolutnie najbardziej formalny strój z możliwych. Spodziewaj się nawet cylindrów, hebanowych laseczek i monokli... no może przesadzam.. ale niewiele.
W co się ubrać?
- Czarny frak (bezwzględnie!!!)
- Biała muszka (bezwzględnie!!! Choć może być z białych piór, wiecie co robić: „Żaklina!!!”) – uwaga na przyjęciach typu White Tie fraki może nosić także obsługa, ale w odróżnieniu od gości ich muszki są czarne – fakt i tak Jego rola to przecież biegać Wam po drinki, zabawiać rozmową i generalnie obsługiwać, jak księżniczkę, ale jednak - nie pomylcie się!
- Koszula smokingowa typu „wing tip” (stójka z drobnym, trójkątnym zagięciem)
- Bała kamizelka z pikowej bawełny
- Czarne spodnie smokingowe (z lampasami)
- Czarne lakierowane buty
- Poszetka (biała)
- Jeśli zegarek, to taki na łańcuszku do kieszeni, a zamiast okularów monokl (no dobra tu przesadziłam... ale czy aby na pewno)
NO DRESS CODE
Czyli wolność? Nie ma dress codu, czyli wolno wszystko?
No nie za bardzo, chyba że macie w planach zawalić komuś ślub i być na językach przez najbliższe dekady, to śmiało... ale jeśli właśnie taki macie niecny plan, to przecież, moje drogie, żadna adnotacja o dress codzie Was i tak nie powstrzyma ;)
Napisać „brak dress code” na zaproszeniu to spore zaufanie do swoich gości albo gigantyczny luz i wywalone na wszystko ze strony gospodyni. Ale i tak warto Jej odpłacić przyzwoitym wyglądem Waszego przybocznego. Ok, jeśli jest gościem na imprezie bez dress codu to raczej nie strój go we frak czy smoking, bo może wyróżniać się jak Nergal na spotkaniu kółka różańcowego. Najlepiej celuj w coś pomiędzy strojem koktajlowym a casual. Wtedy nie da się przesadzić w żadną stronę.
W co się ubrać?
- Szary lub granatowy garnitur (dowolny krój, garnitur dwu czy trzyczęściowy)
- Koszula w kolorze białym lub jednolitym
- Wzorzysty krawat, muszka (dowolnie szalona) lub... ewentualnie bez krawata i bez muszki, ale gdzie tu zabawa
- Biała poszetka
- Spinki do mankietów (opcjonalne)
- Szelki zamiast paska – czemu by nie?
- Brązowe skórzane buty
A jeśli pada, praży, śnieży?
Co nosić w różnych warunkach pogodowych, porach roku.
... kto wymyślił ten ślub w górach / na statku / w ogrodzie / na plaży?
Co nosić w różnych lokalizacjach?
Odpowiedzi pojawią się niedługo na blogu.