Ubrać się na specjalną okazję, elegancko i modnie, albo choć wyglądać jak człowiek, to często zadanie zdecydowanie zbyt poważne, żeby zostawiać je w rękach mężczyzny.
Gdyby tylko dać im szansę pewnie na własny ślub przyszliby w ulubionym t-shirt’cie z batmanem i wytartych bojówkach.
Niby ok, kochasz go, więc wybaczyłabyś niemal wszystko. A niech nosi się jak sześciolatek. Ale na litość – na ślub?!
Przecież... nie oszukujmy się - ten dzień niby jest i dla niego, i dla rodziny, i dla gości, ale tak naprawdę... w ten dzień liczysz się tylko Ty! :D
Więc jak właściwie ubrać (swojego i nie tylko) faceta na ślub (własny, jakikolwiek inny, albo i inną dowolna okazję, kiedy swoją elegancją musi podkreślić Twoją urodę :) )?
Damska część zespołu i przyjaciół Zuzzo poddała dla Ciebie swoich Panów dogłębnej analizie... a potem wyrzuciła jej wyniki do kosza... i postanowiła samodzielnie dowiedzieć się wszystkiego o tym, co modny mężczyzna stając na ślubnym kobiercu wiedzieć powinien. Założyć muszkę z naturalnych ptasich piór? To akurat oczywiste, że tak! Ale co jeszcze powinnyśmy wiedzieć, żeby w razie czego móc „służyć delikatną podpowiedzią” ;P
Zapraszamy do lektury kolejnych wpisów, w których podzielimy się naszymi znaleziskami – tymi mniej i bardziej oczywistymi.