Pin – nie tylko do karty bankomatowej
22.jpg

Ok, pora, abyśmy ponownie pobłyszczały wiedzą. Nie, nie – żadnego elitaryzmu i snobizmu, co to, to nie my – to przecież tylko dziennikarski obowiązek dzielenia się informacjami i wręcz mesjanistyczna misja zadbania o elegancję naszych Panów (a może pomyliłam z mission impossible…).

Skoro już ugruntowałyśmy nasz autorytet, to teraz możemy bezkarnie, acz taktownie, wytykać innym najczęstsze pomyłki. A jedną z najczęstszych jest nazywanie kieszonki na piersi marynarki butonierką. I w tym momencie możemy odpalić nasze wściekłe instynkty modowego nazisty i rzucić się do bezwzględnego poprawiania, korygowania i nauczania – drodzy Panowie ta kieszonka to „brustasza”!...

… wzruszyłam się… długie lata czekałam, żeby w końcu publicznie użyć tego słowa… tyle przygotowań i oczekiwań i w końcu…

Ale wystarczy już tych wzruszeń – brustaszą i noszonymi w niej poszetkami (tak, tak, tymi chusteczkami, szmatkami do okularów, farfoclami, czy jak to zwał) zajmiemy się następnym razem. Teraz skupmy się właśnie na butonierce.

Niemal widzę, jak dobrze kombinują wasze zwoje – butonierka, button, coś to musi mieć wspólnego z guzikami… bingo! Choć jak zawsze nie do końca.

Butonierka to znajdujący się w klapie marynarki otwór, teoretycznie przeznaczony właśnie na guzik. Ale klap marynarki nie zapina się już od stuleci, więc w międzyczasie guzik na drugiej klapie wyginął jak dinozaury, ale otwór trzyma się dzielnie… dziwnie to zabrzmiało, ale fakt jest następujący – butonierka wciąż tam jest! Tylko… właściwie po co…

Przy tak eleganckich okazjach, jak ślub, ale i na innych formalnych, ale niekoniecznie biznesowych spotkaniach szykowni Panowie mogą tam coś upchnąć (ułatwia to mała pętelka, którą czasem można znaleźć po wewnętrznej stronie klapy))… nie, nie wykałaczkę czy fajkę na później – do butonierki wkładamy kwiaty lub specjalne ozdoby zwane pinami.

Jeśli chodzi o Pana Młodego zasada jest identyczna jak przy kartach płatniczych i telefonach komórkowych - o pinie lepiej nie zapominać!

Oczywiście taka ozdoba nie może być przypadkowa. Jeśli przyozdobiłyśmy naszego mężczyznę muszką z naturalnych ptasich piór od Zuzzo, to aż prosi się, żeby pin w butonierce został przygotowany z korespondujących z muszką piór. Nie ma problemu. Tym razem nie trzeba nawet krzyczeć „Żaklina ratuj” – do każdej z naszych muszek z naturalnych piór przygotowujemy odpowiednie piny... chyba, że fantazja podpowiada Ci, żeby wybrać pin, który będzie kontrastował z muszką – tu możecie pozwolić sobie na co tylko zechcecie - można przebierać i wybierać https://www.zuzzo.pl/kategoria/piny-do-butonierki . Kolekcja Pinów wciąż się będzie powiększać, jeśli jednak nadal nie tam tam tego wow produktu wystarczy, że napisz, a na pewno na to zaradzimy!

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoplo.pl, powered by Shoper.