Ok, poprzednio kompletnie zjechałam pomysł noszenia do nudnego krawata pretensjonalnej spinki. Może i byłam nieco surowa w osądzie, może to faktycznie tylko mój osobisty punkt widzenia, ale... że innego nie posiadam, zdania nie zmieniam. (<- kropka)
Jednak „dziennikarski obowiązek” nakazuje wspomnieć także i o tym ekstremizmie modowym, i o tym terrorystycznym ataku na gust... wróć... znów się zapędzam... od tej pory już tylko rzeczowo... a przynajmniej w miarę moich możliwości. Będę oazą profesjonalizmu na pustyni bezguścia... nie – zwykłą oazą na zupełnie zwykłej pustyni!
Co można powiedzieć dobrego o spinkach do krawata. Można je komuś podarować na prezent, jeśli się za nim nie przepada. Doskonale prezentują się w najgłębszej czeluści szuflady... dobra, trzeba im przyznać – potrafią utrzymać krawat na miejscu, kiedy wasz dżentelmen nachyla się nad zupą – to jest ich największy plus – krawat w zupie prawdopodobnie zepsuje krawat, a z całą pewnością zepsuje zupę, a na pewno Waszą ochotę na dalszą konsumpcję zupy.
Oczywiście spinka to tylko jeden z dostępnych wariantów (jakżeby inaczej – w końcu moda męska jest taka nieskomplikowana). Oprócz nich można spotkać szpilkę do krawata, broszkę do krawata, łańcuszek do krawata, a nawet pasek do krawata.
O ich doborze decyduje głównie „gust” (przepraszam za ten „” – musiałam), ale podstawowe reguły mówią, że dobieramy:
- spinkę do krawatów cieńszych i delikatniejszych tkanin
- klips do krawatów wykorzystujących grubsze dzianinowe lub filcowe krawaty (może być używany na bardziej delikatnych tkaninach, ale może spowodować ich uszkodzenie lub opadanie, jeśli uchwyt jest zbyt ciasny)
- łańcuszek do krawata dla lubiących
styl retro (zapina się na plisę z drążkiem lub haczyk na guziku z
tyłu krawata, szerokość drążka przymocowanego do listwy powinna
być w przybliżeniu o jeden cal krótsza niż szerokość łańcuszka,
aby mógł pozostać on ukryty)
- szpilka i broszka do krawata, które w zasadzie... są jednym i tym samym, mocuje się przebijając środek krawata. Małe zapięcie z tyłu zabezpiecza sworzeń i mocuje go do koszuli za pomocą łańcuszka. Jest to ozdoba, która ma zdobić, bo praktyczne jej zastosowanie pozostawia wiele do życzenia... generalnie nie działa dobrze i tyle.
Pewną innowacją są paski do krawata. Te małe plastikowe lub tekstylne paski przewija się przez etykietę z tyłu krawata i mocuje za pomocą dwóch guzików koszuli.
Podstawowe zasady stosowania spinek do krawatów to:
- dobieraj takie o długości 70-80% szerokości krawata – nie, że niby masz mierzyć i przeliczać procenty, po prostu ma zajmować jego prawie całą szerokość, z uwzględnieniem tej ważne części zdania – prawie;
- spinkę umieszcza się na wysokości pomiędzy trzecim i czwartym guzikiem od góry koszuli (powinna być w przybliżeniu na wysokości kieszeni marynarki);
- spinka powinna być umieszczona poziomo – proste linie wyglądają zawsze elegancko i schludnie (a jak uczulisz swojego mężczyznę, że ma to być jego poziomica, to może nawet przestanie się dziko gibać);
- pamiętaj, że metal spinki powinien korespondować ze spinkami do mankietów, zegarkiem oraz klamrą paska.
Acha – jedna ważna uwaga - nie powinno się nosić spinki do krawata razem z kamizelką. Kamizelka już sama z siebie ma wykonać robotę utrzymywania krawata na miejscu. Dlatego stosować kamizelkę i spinkę do krawata to przestępstwo, które podpada pod dokładnie ten sam artykuł, co noszenie szelek razem z paskiem – wielkie, tłuste, stanowcze – NIE!